Historia spisana przez Jana Osieckiego pomogła stworzyć scenariusz filmu "Bogowie" opowiadającego historię profesora Zbigniewa Religi. Zbigniew Religa w jedynej tak długiej i szczerej rozmowie z dziennikarzem opowiedział o swoim życiu. O obfitujących w momentami dramatyczne zwroty akcji przygotowaniach do pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce. Zdradził, jak wpadł w politykę. A także szczerze wyznał o swoich nałogach. Mówił również o walce z chorobą i nieuchronnej śmierci. To opowieść o człowieku, który na przekór wszystkiemu postanowił spełnić swoje marzenie. Mógł wygodnie żyć w Stanach Zjednoczonych, ale wrócił ze stażu do kraju. Doprowadził do pierwszego przeszczepu, pomógł stworzyć sztuczne komory serca i zbudował zespół, który pracuje nad realizacją jego największego marzenia: sztucznym sercem. Historia spisana przez Jana Osieckiego pomogła stworzyć scenariusz filmu "Bogowie" opowiadającego historię profesora Zbigniewa Religi. Zbigniew Religa (1938-2009) - nauczyciel co najmniej połowy kardiochirurgów w Polsce. Człowiek o życiorysie, którego starczyłoby dla kilku osób. Lekarz, autor pierwszego udanego przeszczepu serca, spiritus movens polskiego sztucznego serca, a także polityk, kandydat na prezydenta, minister zdrowia. Naukowiec, który z motyką rzuca się na słońce i wbrew wszystkim przeszkodom realizuje postawione sobie cele - w bankrutującym PRL-u stworzył najbardziej znaną w kraju Klinikę Kardiochirurgiczną w Zabrzu. Człowiek o wielkim sercu i pogodzie ducha. Jan Osiecki - z wykształcenia socjolog, z zawodu i pasji dziennikarz. Przez piętnaście lat odsłaniał kulisy pracy polityków, przygotowując materiały dla "Newsweeka", Radia PiN, Programu III Polskiego Radia oraz innych redakcji. Jest również współautorem serii książek Ostatni lot, dziennikarskiego śledztwa dotyczącego przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej.
UWAGI:
Indeks.
DOSTÊPNO¦Æ:
Dostêpny jest 1 egzemplarz. Pozycjê mo¿na wypo¿yczyæ na 30 dni
Jakie jest serce w dotyku? Dosyc�? spoiste, tak bym to okres�?lił. Jędrne, czuć�? w dotyku taki silny mięsień�?. S�?liskie? Trochę s�?liskie, ale nie bardzo. Jakie to uczucie trzymac�? bijące serce w dłoni? Teraz chyba zwykłe, bo prawie codziennie mi się to zdarza. Nie potrafię tego okres�?lic�?. A gdyby się pan postarał: jest niczym trzepoczący w dłoni ptak czy jak kot wyrywający się̨ z uścisku? Hmmm. Może bardziej ptak? W każdym razie czasem jest z nim problem, zwłaszcza że we wspo�?łczesnej chirurgii dużą częs�?c�? operacji robi się bez zatrzymywania akcji serca, na bijącym, w związku z czym czasami jest tak, że ono się wyrywa i nam ucieka. Ale w większos�?ci przypadko�?w umiemy tak do niego podejs�?c�?, że ono się dobrze układa w dłoni. Uciekło panu kiedys�?? Wielokrotnie. I co wtedy? Łapałem. I ponownie brałem do ręki. Ale na szczęście nigdy nie uciekło mi na podłogę̨.
DOSTÊPNO¦Æ:
Dostêpny jest 1 egzemplarz. Pozycjê mo¿na wypo¿yczyæ na 30 dni